nadałeś jej nowe imię
sama sobie słońcem, księżycem, blaskiem i
cieniem
sterem
żeglarzem
okrętem
niedosytem i spełnieniem
sama sobie
zobaczyłeś ją płynącą samotnie
zatopiłeś jej okręt
zabrałeś na swój pokład i nadałeś nowe
imię
moja
twoja
spragniona przygód domowa kobieta kura
sukcesu
z małą walizką wspomnień
nadbagażem doświadczeń
nasyceniem i pragnieniem
dla ciebie
latarnią morską
wskazującą drogę
do domu
sami sobie słońcem, księżycem, blaskiem i
cieniem
autor
Zalovana Martuś
Dodano: 2011-07-20 01:28:57
Ten wiersz przeczytano 451 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Zostalo jeszcze troche czasu, wszystko sie okaze
zdarzają się, i to częściej niż by się wydawało :-)
ładny wiersz, podoba mi się :-)
I zyli dlugo i szczesliwie.Pozdrawiam cieplo.+++
Ciekawie opisana historia miłości. Pozdro.
Miales szczescie, marzenia twoje sie spelnily.
Gratuluje.
Pozdrawiam serdecznie z daleka.
wyjątkowo przypadł mi do gustu twój wiersz-pozdrawiam
i jak piszesz ze warto wieżyc w marzenia.