Nadzieja...
Zgubiłam mój woreczek z nadzieją... A Ty uciekłeś z woreczka... Pobiegłeś za okazją? Czy zgasła wierności świeczka?
Nadzieja umiera ostatnia.
Przecież i Ty wiesz o tym...
Nadzieja... To dusza bratnia,
która otula łzy oddechem złotym...
Lecz moja nadzieja umarła...
A przecież Ty nadal żyjesz!
Gorycz mego serca nie rozdarła...
Choć uczuć swoich nie kryjesz...
Czy łatwo mi żyć bez nadziei?
Co Ty o tym sądzisz?
Gubić łzy w porażek kniei...
Przecież Ty też błądzisz!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.