Nadzieja nie umiera
Zatopiona w morzu łez - umieram,
słysząc ostatnie bicie swego serca,
które umiera za mnie i za Ciebie,
mój kochany, za tą miłość, wielką,
gwałtowną i jak dotąd niespełnioną,
zraniona ciosami okrutnego losu.
A los zatapia się w śmiechu chwały,
nie bacząc na łzy płynące z serca,
za tym ciepłym uśmiechem Twoim,
który został już tylko na zdjęciach
i szans by wrócić już nie ma,
bo Cię, uśmiechu, los zabija po trochu.
I umieram sobie ze swoim sercem,
tak troche jeszcze bijąc o nadzieje,
która umrze z nas wszystkich ostatnia,
bo ona jeszcze jest, ale tylko w sercu,
które zranione krzyczy o pomoc,
choć wie, że już nikt nie słucha....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.