Najdroższa!
(list M. Borowicza do Biruty)
Park pusty i cichy zupełnie
Gmatwa się czas, a drogi krzyżują
Na ławce kamiennej siedzisz beze mnie
Blade liczko świeci zadumą
Pasma włosów jak piękny len
Opadają na ramiona rozkoszy
Rozpływasz się w powietrzu niczym sen
Ukojenie, które ujrzałem dziś w nocy
Przed oczyma mam tylko Ciebie
Pallas Atene wśród jasnych kwiatów
Wśród obłoków zgubionych na niebie
Rozwianych szelestem ptaków
Błyszczą w mroku rzęs wielkie oczy
Dwa koraliki w cudownej przestrzeni
Czy ktoś mnie tak kiedyś zaskoczy?
Czy ktoś Ci dorówna na ziemi?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.