Nalot
Cieszmy się życiem, bo nie wszystkim było to dane.
Dwie godziny lecimy, ląd widzę przed
nami,
cel już blisko, to miasto do innych
podobne,
jeszcze nikt nie zaczyna grać marszów
żałobnych,
chociaż wielu wnet spłonie, tak się zaraz
stanie.
Czy jestem już mordercą, czy tylko
żołnierzem,
który rozkaz otrzymał miasto całe
spalić,
piekło na ziemi będzie wciąż sumienie
ranić,
a Bóg mi nie przebaczy, chociaż w niego
wierzę.
Miasto pod samolotem na śmierć jest
gotowe,
z wysoka dobrze widać ulice i domy.
Już są odbezpieczone guziki spustowe,
wkrótce bomb detonacji słyszę dźwięk
znajomy.
Ostry zakręt, silniki z całą mocą wyją,
ci, którzy tam na dole już pewnie nie
żyją.
Miłego, słonecznego weekendu.
Komentarze (38)
Witaj... tragiczny wiersz..bardzo smutny...pozdrawiam
serdecznie.
Bardzo mocny sonet i bardzo dramatyczny.
Człowiek człowiekowi zgotował tak okrutny los :(
Pozdrawiam Marku serdecznie, z nutką zadumy.
W Polsce NISZCZONO WSZYSTKO i nigdy koszty nie zostały
zwrócone. :( Wymordowana inteligencja i ludność,
wszystko zrównane z ziemią. Czy kiedyś przyjdzie czas
wyrównania rachunków??? Mam Nadzieję. Biedę i dobrobyt
ustawia się teraz POLITYCZNIE i decyzje przychodzą z
góry... :( Tak jak wszelkie planowanie na wiele lat do
przodu. :(
@Elena Bo
Dzięki, tak, osłabić III Rzesze można było skuteczniej
bombardować fabryki i elektrownie, ale wybrano
niszczenie miast w tym pod koniec wojny Bogu ducha
winne Drezno.
Pozdrawiam
Bardzo Dobry sonet. :)
Zrzucenie bomby na Hiroszimę i Nagasaki było
LUDOBÓJSTWEM. To nie był cel militarny, po prostu
przetestowali sobie skutki bomb na ludności cywilnej.
Teraz robi się to samo w inny sposób, ale ta wojna też
się kiedyś skończy i winni będą ukarani. Tym razem
trzeba gniazdo wyczyścić do czysta ze ZGNILIZNY, bo
ona jak rak się odradza i mnoży.
Też uważam, że to było wielkim błędem Niemiec ta bitwa
o Anglię, później w Rosji brakło im lotnictwa. Dobrze
też wiemy, że żydowskie fabryki funkcjonowały do końca
wojny, w żaden sposób nie niepokojone, bo była
współpraca z nazistami. Współczesna historia, to
PROPAGANDOWA HYDRA. :(
Pozdrawiam. :)
@jastrz
Bywa bardzo różnie, a Niemcy prawdopodobnie przez to
przegrali Bitwę o Anglię, kiedy Luftwaffe w odwecie za
przypadkowe zrzucenie kilku bomb na Berlin, na rozkaz
Hitlera zaczęła, w szczycie bitwy bombardować Londyn
i inne miasta i zaprzestała niszczenia angielskich
lotnisk i stacjonujących tamże samolotów. Churchill
nie mógł w to uwierzyć, że popełniono taki błąd.
Pozdrawiam
Każda wojna przynosi nieszczęście.
Pozostaję w refleksji wiersza.
Pozdrawiam.
Marek
dla mnie nie ma żadnego usprawiedliwienia - mniejsze
zło też jest złem... a pilot bombowca zabija LUDZI
choć sam jest też CZŁOWIEKIEM
Tu jest poważny dylemat. Pilot bombardujący miasto
zabija głównie nic nie winnych cywili. Ale jeśli w ten
sposób się przyczyni do kapitulacji wroga ocala życie
(także nic nie winnych cywili) ludzi, którzy mogliby
zginąć gdyby wojna trwała dłużej.
Dziękuje za Wasze opinie, a że zwycięzcy piszą
historię, to nie napiszą, że zamiast Hiroszimy można
było zrzucić bombę w innym miejscu, żeby pokazać jej
niszcząca siłę. Pozdrawiam.
Ja widać wszystkie wojny... które były... niczego
ludzi nie nauczyły
ci którzy decydują sie być żołnierzami myślą inaczej,
a nam nie wolno ich osądzać, wojsko to morale reszta,
to niesubordynacja, ale czy to jest usprawiedliwieniem
??? pokutować będzie sumienie całe życie.
pozdrawiam Marku
Myślę, że do końca swoich dni nie zaznają spokoju.
Istnieje pytanie - żołnierz, czy morderca? Pozdrawiam
serdecznie, udanego dnia:)
Bardzo smutne... Ale tak wygląda ten świat od dziejów
zarania i nic się nie zmieni. No, tylko technologia
militarna (jak i wszystkie inne), oczywiście, wciąż do
przodu... Bo wojna to pieniądze i poligon
doświadczalny... A czy żołnierz, czy morderca? To
pytanie nie tylko pilotów wojskowych dotyczy. Myślę,
że żołnierze najczęściej wykonują swoją "pracę",
stety/niestety. A wyrzuty sumienia... Są. Zawsze u
ludzi, którzy to sumienie posiadają.
Pozdrawiam serdecznie :-)