Nasz wymarzony zachód słońca
dla Twojego uśmiechu
dzisiaj staw otoczony wierzbami
jutro zamek, góra z ruinami
teraz jezioro, piach i łabędzie
później morze, plaża, mewy wszędzie
za wydmami słońce się chowa
cisza, nadciąga chmura burzowa
po deszczu fale stopy popieszczą
zachód jest dla nas, szumem obwieszczą
patrząc w tonącą czerwoną kulę
głowę z mokrymi włosami wtulę
gwiazdy zliczymy pocałunkami
o świcie uśniemy z muszelkami
tak będzie :)
autor
Ahcort
Dodano: 2009-05-04 21:40:27
Ten wiersz przeczytano 1304 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Dorośli też czasem lubia bajki jak i zachody wschody
przecież to takie piękne romantyczne.
Romantyczny i ciepły wiersz.
Przepiękny po prostu.
Piekna sceneria, zgrabny wiersz
Piękny wiersz napisany sercem Romku.
pięknie będzie :)
Ładnie piszesz pozdrawiam ciepło :)
Zachód słońca ma w sobie kosmiczną moc, oglądać go we
dwoje... piękne marzenie, niech Ci się spełni.
wiersz jak bajka cudowna Wiersz dobrze napisany a
uczucie w nim jest niezwykłe + Ładna liryka brawo!
pięknie piszesz o miłości bravo!!
"Powoli zrozumiałem, Mały Książę, twoje smutne życie.
Od dawna jedyną rozrywką był dla ciebie urok zachodów
słońca. Ten nowy szczegół twego życia poznałem
czwartego dnia rano, gdyś mi powiedział:
- Bardzo lubię zachody słońca. Chodźmy zobaczyć zachód
słońca.
- Ale trzeba poczekać.
- Poczekać na co?
- Poczekać, aż słońce zacznie zachodzić.
Początkowo zrobiłeś zdziwioną minę, a później
roześmiałeś się i rzekłeś:
- Ciągle mi się wydaje, że jestem u siebie.
Rzeczywiście, wszyscy wiedzą, że kiedy w Stanach
Zjednoczonych jest godzina dwunasta, we Francji słońce
zachodzi. Gdyby można się było w ciągu minuty
przenieść ze Stanów do Francji,oglądałoby się zachód
słońca. Niestety, Francja jest daleko. Ale na twojej
planecie mogłeś przesunąć krzesełko o parę kroków i
oglądać zachód słońca tyle razy, ile chciałeś ...
- Pewnego dnia oglądałem zachód słońca czterdzieści
trzy razy - powiedział Mały Książę, a w chwilę później
dodał:
- Wiesz, gdy jest bardzo smutno, to kocha się zachody
słońca.
- Więc wówczas gdy oglądałeś je czterdzieści trzy
razy, byłeś aż tak bardzo smutny? - zapytałem.
Ale Mały Książę nie odpowiedział."
kochamy zachody....ale my poczekamy na wschód...i
bedziemy przesuwać sie ieskończoną ilość razy... by
słońce wschodziło dla nas wciąż i wciąż...dziekuje:*
Piękny wiersz, sercem pisany.
Ten wiersz jest przepiękny...
Wszystkie wspomninia wróciły;p
"zachód jest dla nas"
Pozdrawiam;)