nasza piosenka
zalamal sie moj kawalek swiata,
ten,ktory wymyslilam,by mi bylo latwiej,
bym byla silna i brnela naprzod.
zalamal sie moj system wartosci,
ten w ktory wierzylam od dziecka,
co podtrzymywal na duchu i zyciu.
zalamal sie moj swiatek,
ten,gdzie schowalam marzenia,nadzieje i
caly dobytek duchowy.
w jednej sekundzie stracilam wszystko.
stracilam oddech,zabraklo powietrza.
wiesz to bylo w dniu.gdy odszedles.
zalamalo sie moje jutro i pojotrze,
a umysl otoczyly czarne chmury,
i wiesz juz nie chcialam walczyc,
nie chcialam oddychac,
a moja reka przestala tanczyc.
tak jak w tedy na moim poslaniu,
gdy karmila sie toba,
a rozkosz napierala do mozgu.
w chwili,gdy czulam cie kazdym nerwem.
zalamal sie moj duchowy spokoj,
pojawil problem wstania z lozka,
o pracy nie bylo mowy.
wokol mnie znajdowala sie pustka
poduszki
braku ciebie.
pozostal pelen pokoj husteczek,
lez,ktore wylewalam litrami.
i wiesz jak juz ciebie nie bylo
nie moglam ulozyc piosenki,
zaczela ona zyc,gdy wrociles.
a teraz moj pokoj napawa kwiatem i
nadzieja.
ta wazaca zaledwie340gram.
za 4 miesiace ujrzy ona niebo
i wiesz, z kazdym dniem przezywam cos
pieknego.
twoj syn jest coraz silniejszy.
nadeszly miesiace,
kiedy jego male stopki czuje w brzuszku
coraz silniej z kazdym dniem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.