Naszyjnik z kamieni
Nie zrozumiesz,
Bo ja wyjaśnić Ci nie potrafię,
Trzymam w rękach kamień,
Jeden z kryształów życia.
Przez lata obracany,
Czasem przeklęty, zapomniany....
Szorstkie krawędzie,
Które duszę raniły,
Własną głupotą pogłębiane,
Myśli, które nigdy nie umarły,
Marzenia na własną prośbę pogrzebane.
Trzymam w rękach kamień,
Diament pełen ciepła i miłości,
Których pokłady niewykorzystane,
Diament, który już nigdy
Brylantem się nie stanie.
Przekładam kamienie w naszyjniku,
W każdym odbicie swego życia widzę,
Ten, który trzymam teraz
Odżył dzięki mej wierze, tętni życiem.
Obracam go delikatnie w palcach,
Stracić go to największa porażka.
Jeszcze nie wiem ile mi swojej mocy da,
Lecz na żaden inny go nie zamienię,
Patrzę na certyfikat sprzed lat,
W którym miniona radość nadal trwa,
Jeśli tylko będziesz chciał,
Na niepisany dokument przyjaźni go
zmienię.
Naszyjnik z kryształów,
Który tylko ja widzę,
Który mą siłą, którego czasem się
wstydzę.
Naszyjnik, który przez całe
Życie kompletowałam,
Który kiedyś zgubiłam, teraz odzyskałam.
Poukładałam paciorki
W tylko mi znanej kolejności,
Jednym z nich dzień, dla mnie
poświęcony,
Za który nigdy nie zdołam Ci podziękować
Tak jakbym chciała,
Mam w sobie jakiś spokój i ciszę,
Będę ten kamień pielęgnować,
Będę się starała.
Nie ma brylantów,
Są tylko diamenty,
Niepozorne, nieoszlifowane,
Samorodki życiem ukształtowane,
Myśli przejrzyste, zrozumiane.
W koralach życia jak w zwierciadle
Tęcza przejrzała się gamą kolorów,
Nie szukam tego czego nie dostanę,
Świat to uczucia miłości i przyjaźni,
To po prostu życie, nie gra pozorów.
Ja zapięłam naszyjnik
Z kamieni najdroższych memu sercu,
Dzięki Tobie klamerkę do niego
znalazłam,
I choć wiem, że muszę pilnować
By się nie rozpięła,
Spokój samej siebie odnalazłam.
Dziękuję
Dziękuje...Dziękuję ci za wspólne chwile Spędzone z Tobą tak mile Za uśmiech i wiersz I za wszystko... Ty wiesz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.