Natchnienie
dla n.
myśli ponownie nie dały spać
tej nocy
gdy ciemnośc stopniowo zalewała
sobą cały pokój
księżyc dawał do zrozumienia
że jest
wyrzucając z siebie pojednycze promyki
jasne wyraziste
ostre łagodne
pod nakazem których
poeta w koszuli nocnej
skrobał coś w zeszycie
autor
autograph
Dodano: 2004-06-26 12:56:21
Ten wiersz przeczytano 537 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.