natchnienie
a kiedy wena zasypia
to w głowie pustka powstaje
i żaden wiersz nie wychodzi
i nic mi się nie udaje
zasiadam wtedy wśród ciszy
wsłuchując się w jej przemowę
a duch - wiatr mi podpowiada
jak spisać zamysły nowe
natchnienie nagle się budzi
wraz z jutrzni porannym śpiewem
i tworzy słowną kaskadę
jak to się dzieje
ja nie wiem
Komentarze (16)
ładnie ta wena Ci tworzy słowną kaskadę wiersza, brawo
VENA spi w lasach zaczarowanych ,
w glebinach morz wsrod perel i na
wyspach szczesliwych,,,gdy sie budzi,,,
z wiatrem do poetow przylata i wiersze
dyktuje,,,,sliczny wiersz.
najfajniejsza ostatnia zwrotka, ja tez często nie wiem
jak to się dzieje
Wena jest kaprysna ale ciebie najwyrazniej lubi
Ty nie wiesz a ja wiem ale Ci nie powiem .... :) w
kazdym razie ladnie opisalas wene
są dni gdy pustka króluje...trudno choćby zdanie
skleić...i nagle budzi się natchnienie i znów cos
powstaje...chyba nikt nie wie jak to sie dzieje...
To faktycznie zastanawiające... ja też tego nie
pojmuję. Zgrabny wiersz.
Ewuniu, ślicznie uchwyciłaś narodziny wiersza
Wena kaprysna pani, ale bywa łaskawa. Wszyscy po
przeżywamy. W końcu jednak słowa stają się posłuszne
i coś piszemy...
tego nie da sie wymyslec slowa same powstaja czy
nazwiemy to wena czy tez podswiadomoscia a moze sila
to wyzsza nami kieruje dajac przekazania dla nowego
powolania:)
ladny wiersz
plus
Z weną już tak bywa, że jest humorzasta, nic na to nie
da się poradzić. Może odłożyć pióro na jakiś czas, aż
wróci natchnienie.
Może Anioły ja rozdają...tak czuję gdy piszę i maluję
Natchnienie widać, że przyszło bo powstał wiersz,
który podoba mi się, gratuluję obudzenia Weny.
wena jest tajemnicza..nie chce zeby o niej wszystko
wiedziec...
Ja też tego nie wiem ale dziękować Bogu..że wena w
ogóle czasem się pojawia:)