NIĆ MARZEŃ
Dzisiaj jak inne przeminęło dni
Już ciemność wpełzła pod dach
Na drzewie ptaszek przycupnął i śni
O szczęsnych i krótkich swych dniach.
Jak mam się cieszyć, radować się, śmiać
O szczęściu jak marzyć, jak śnić
Ta która dawno już chciała się rwać
Marzeń mych pękła dziś nić.
Los mi zazdrościł te tak krótkie chwile
Gdym patrzał w oczy dziewczyny
Los mi zazdrościł, kochałem Marylę,
By zgubić mnie szukał przyczyny.
Niech się nie łudzą którzy zdradę knuli
Niech się nie łudzą oszczerce,
Nie bańkę z mydła ale Lva ukłuli
Niech drżą bo ukłuli go w serce.
Komentarze (8)
Leonidzie coraz bardziej zaskaujesz mnie
Wydźwięk i struktura wiersza ma coś z piosenki, którą
nucę zamykając oczy. Takie właśnie powinny być
wszystkie wiersze...
Lwie serce jest w rozterce. Piękny wiersz Lvie
napisałeś.
Niechaj Maryla da szczęście Lvu i niech nie będzie
Marylą W.
Maryla – ta zbieżność imion mnie tu
ciągnie…
….Jeśli kochałeś szczerze do granic,
niech to uczucie przynosi Tobie
nieboskłon myśli oraz smak życia,
gestów aromat wraz z ciepłem zdobień….
Z ciepłem pozdrowień :)
Tak pięknie potrafisz pisac o kobietach:)
A może w maju Maryla zaleczy tę krwawiącą ranę. Ładnie
opisałeś ból w sercu.Pozdrawiam
Biedny Lev, ale taka już jest uroda życia. Krawczyk
ładnie to wyśpiewał. "To co dał nam świat,
niespodzianie zabrał los, dobre chwile skradł"itd.