nici
wplatam złote nici
w oddech deszczu
tańcząc chwilą
w jedwabnym spojrzeniu
dłońmi jutra odsłaniam ścieżki
w lustrzanym odbiciu
spoglądam w swoje oczy
splatam zerwane nitki
tańczące w ciszy
unoszą zranione serca
wplatam złote nici
w oddech deszczu
tańcząc chwilą
w jedwabnym spojrzeniu
dłońmi jutra odsłaniam ścieżki
w lustrzanym odbiciu
spoglądam w swoje oczy
splatam zerwane nitki
tańczące w ciszy
unoszą zranione serca
Komentarze (18)
Piękny wiersz.
Sisy dziękuje bardzo :)
Andrew dziękuje
Jorg wolf miło mi to słyszeć
Anna dziękuje
@ krystek dziękuje
Złotolica dziękuje
Gabic dziękuje
Anna dziękuje
Słowomir sad dziękuje
Sturecki miło mi to słyszeć
Seth 888 dziękuje
Larisa dokładnie tak
Joviska dziękuje
Stella jagoda dziękuje
Andreas miło mi to słyszeć
Pozdrawiam serdecznie:)
Metaforki jak się patrzy.
Pieknie.
Ślicznie...:) Pozdrawiam
Metaforycznie o ratowaniu uczuć...
Piękna liryka!
Serdeczności przesyłam
Super klimat, pozdrawiam
Super klimat, pozdrawiam
Krótki, ale bogaty w metafory utwór. W tym aspekcie
można się czepiać każdego wersu. Wybrałem "splatam
zerwane nitki" - bo to piękne zakończenie, sugeruje
proces naprawy i łączenia tego, co zostało przerwane.
(+)
Piękne przenośnie.
te oddechy deszczu- klimatyczne
Ładnie, ciepło.
Pozdrawiam Kika:))
"Jesień w deszczu tańczy delikatną chwilą" - Cudownie.
Mądre i piękne wersy. Z przyjemnością czytałam. Ślę
moc serdeczności:)
ładnie, nastrojowo.