Nie chcę cienia (cierpienia)
Myślom daje odpoczynek,
sercu spokój, ukojenie,
lecz marzenia pozostają
jak osiki lekkie drżenie.
Chciała bym tęczą iść do ciebie,
promieniem słońca oświetlić ci drogę,
lecz stoję tylko w cieniu,
nic więcej zrobić nie mogę.
Odchodzę cicho, jak słońce za horyzont,
spotkamy się po księżyca drugiej
stronie,
jak zejdą się nasze mleczne drogi,
przecież twojej gwiazdy nie dogonię.
Teraz motyle we mnie tańczą,
tęsknię za tobą ogromnie,
może i twoje zatańczą dla mnie,
wtedy i miłość doleci do mnie.
Chcę by ciągle świeciło słońce,
by nie było we mnie cienia,
dzisiaj kochany mówię witaj,
a ty do mnie do widzenia.
Komentarze (2)
Stoisz w cieniu i tęsknisz za słońcem. Dla Ciebie
słońcem jest jego powrót, jego miłość. Smutny wiersz,
pełen cierpienia.
śliczny wiersz.Nikt nie chce żyć w cieniu i
cierpnieniu.Kazdy pragnie kochać i być kochany.wiersz
bardxso nastrojowy,romantyczny,piękna metafora
uczuc....brawo!!!