Nie dajcie się skrzyknąć nikomu!
Jak tu wytrzymać,
gdy ostrymi dźwiękami
wyrywanych serc żywych w
koło ćwiartowanych,
trzeszczy wciąż historia?
Ludzie jak zwierzęta, brat bratu,
jak chorzy co w szale zgłupieli, w
majakach nic nie poznając.
Kogo mścić, komu darować?
Jak zapomnieć, uleczyć?
Jak o tym mówić, by coś wreszcie dotarło,
nie odbite tylko głuchym echem?
Ludzie stoją plecami,
patrzą ustami związanymi w wąską linię,
zaciśniętą pięścią, brat bratu.
Przecież my wszyscy workami mięsa.
Nie dajcie się skrzyknąć nikomu!
I brońcie zawsze słabszych!
Wtedy skrzywdzonym
łatwiej się chociaż pogodzić.
Bo krzywd ich, nie idzie już
wynagrodzić.
Komentarze (16)
Z ciekawością przeczytałam. Wiersz zabrzmiał jak apel.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo szczytna idea :)
Z ciekawością przeczytałem.
Świetny wiersz-apel. Nie dajmy się.
Pozdrawiam :)
Mocny przekaz, nie dajmy się zwariować i sobą
manipulować, nikomu.
Pozdrawiam serdecznie:)
Witam,
Udało Ci się zawrzeć to, co dzisiaj najważniejsze,
skłócony naród (cudzymi rękami?)i ta myśl końcowa,
słuszny i potrzebny głos.
Pozdrawiam
Piękny wiersz, dobre przesłanie.
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
dobre przesłanie wiersza.
Przygniotl mnie puenta Twoj wiersz, pozdrawiam.
Znakomity wiersz całkiem po mojej myśli. Mój wiersz
jest podobny.
Pozdrawiam :)
Bardzo na TAK.
Dobranoc.
Dobre hasło. Brońcie słabych. Dobry, mąddy wiersz.
Pozdrawiam.
Tylko spokój uratuje świat pred głupotą.
Dużo mądrości i świadomości bardzo na tak pozdrawiam
;)
I brońcie zawsze słabych.. wtedy skrzywdzonym łatwiej
się chociaż pogodzić, bardzo dobry wiersz, na duże
Tak, pozdrawiam ciepło.