Nie dam
Nie dam dzisiaj wiersza,
po co mam się trudzić,
i tak, jak napiszę,
będziecie marudzić.
Wypiję czarnulkę,
w butki się ubiorę,
i wezmę wiaderko,
dwudziestkę, dość spore.
Uciekam do lasu,
tam grzyby czekają,
chodzę tam codziennie,
lecz zawsze ich mało.
Może dzisiaj znajdę,
krasnoludka w szacie,
schował się pod grzybkiem,
myśląc: "nie zobaczę".
Żegnajcie więc mili,
na godzin, ot kilka,
i przyniosę wam wiersz,
tak ostry, jak szpilka...
autor
Remi S
Dodano: 2017-09-09 05:16:47
Ten wiersz przeczytano 993 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Ponoć wysypało grzybków. I zbieraczy pełne lasy.
Czekam zatem na ostry wiersz. Miłego dnia:-)
czekam na ten ostry jak igła sosny - apetytu
narobiłeś tymi grzybami , u nas są grzyby ale ja boję
się kleszczy:-)
pozdrawiam miłego dnia i obfitego grzybobrania:-)
życzę samych borowików!!!
lepszy wiersz dobry rydz
chyba że będzie w lesie piękna grzybiarka :)
to i wyjdzie erotyk z pod piórka :)
Smacznie u Ciebie. Pozdrawiam
Remi weź mnie z Sobą, jakże lubię las,
a na grzybobranie właśnie przyszedł czas.
Ale mnie podrazniłeś Bardzo lubię grzyby w occie i z
jajecznicą
Fajnie z humorem napisany wiersz
Pozdrawiam z usmiechem :)
czekam na gąski smażone i w occie
na kanie w śmietanie
na rydze prawdziwki kozaki
takie fest nie byle jakie
zdrowiuteńkie w kapeluszach jak z pluszu i w białych
koszulkach
A ja bylam wczoraj, Ale wrocilam bez grzybow...i bez
wiersza :)
Udanych zbiorów :) i czekam na ten ostry wietsz, choć
wolę łagodniejsze, no chyba że erotyk :) :)
Miłego dnia :*)
uroczo z humorkiem...naszła mnie ochota na kanię ala
schabowy+:) pozdrawiam serdecznie