Nie o głos chodzi! Niech ktoś...
Ja już żyję tylko wierszami
Są one moimi myślami
Z życiem przestałam grać w karty
Bo ono ma zbyt wielkie farty
Zbyt dużo mi zabrało
Serce jak bywa, się sprzedało
Bez miłości,
Bez szczerości
Jestem żoną
Obrażoną
Męża nie kocham
W nocy wciąż szlocham
Bo wolność mi zabrano
I gary mi dano
Dom mym więzieniem
Rodzina cierpieniem
Mam dość już tych ciosów
Nie pisze dla głosów
Nikt wierszy mych nie czyta
Ma myśl przez to zgrzyta
Wybina nie jestem
Choć każdym swym gestem
Chcę światu pokazać
Że pisania nie można zakazać
Nawet amatorom
Sprzątaczkom czy doktorom
Nastolatce czy starcowi
Mamie, córce czy też synowi
Nie proszę o plusy
Ani o minusy
Lecz przeczytajcie
Wiary mi dodajcie
Że taki ktoś jak ja
Szanse w życiu ma
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.