Nie mam już problemów
Nie mam już problemów z wiarą,
rozejm został podpisany.
Grzech też nie jest dla mnie karą,
inne mam na życie plany.
Optymizmem się ładuję,
mam go aż po czubek głowy.
Lekki przesyt w sobie czuję,
przestać jednak niegotowym.
Dzień chcę witać samym świtem,
do wieczora gnam uparcie.
Tajemnice znać ukryte,
zapisane w szarej karcie.
Ból, jeżeli się pojawi,
nie wymusi łez cierpienia.
Będzie mnie swym darem bawił,
czemu ma marzenia zmieniać.
Nie mam już problemów z niczym,
to małostki psom rzucone.
Tylko z życiem chcę się liczyć,
nim krok zrobię w drugą stronę…
27/11/2023r
Komentarze (5)
Grzech to problem tego kto się jego dopuszcza, jednak
najważniejsze by innym nie robić krzywdy a krzywdzić
można w bardzo zróżnicowany sposób gdyż piekło
wybrukowane jest dobrymi chęciami. :)
Czyli... lepiej już chyba być nie może ;-)
Z podobaniem :)
I bohater tego wiersza na właściwej drodze jest.
słusznie, życie najważniejsze.
styl autorski bez zmian
dziś przekaz jaśniejszy
przeczytane z zainteresowaniem
(+)