Nie moja mama
Dla mojej ukochanej byłej dziewczyny Dorotki i jej mamy
Nie moja
tylko twoja,
choć mnie nie urodziła,
ale bardzo lubiła.
Jak o swojego syna dbała,
cleba i wody dała
i pod dach schowała,
ciepłym spojrzeniem obdarowała,
radości i szcześcia dodawała.
Jak kaleke na nogi stawiała,
uśmiechem do życia powracała,
z chorób do zdrowia przywracała.
Choć byłem hamem,
ale za taką mamę
oddałbym serce i dusze,
lecz odejść musze.
Szkoda. Przykro m! Dorotko dbaj o nią zawsze! Dziekuje wam!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.