Nie możesz zabić mej miłości...
Jeśli to cierpienie do Ciebie mnie
zbliży,
katuj mnie, dobijaj, możesz mnie
poniżyć,
rozdzieraj mi serce, w duszę wsadzaj
noże,
lecz mojej miłości zabić tak nie
możesz...
Nie wiem, czemu myśli twe dziś tak
okrutne,
serce me wciąż kocha, ale przez to
smutne...
mówisz, że ja mówię, com nawet nie
myślał...
czemu wciąż bez wiary me winy wymylasz?
Jeśli nadal kochasz, jako mi szeptałaś,
czemu moich racji wpierw nie
wysłuchałaś?
Nigdy bym Ci krzywdy nie pozwolił
zrobić!
Jeśli wciąż mnie winisz, to lepiej każ
dobić...
Zabijesz me ciało, serce bić przestanie,
ale moja miłość wieczną pozostanie
i będzie przy Tobie mimo Twej
niechęci...
będzie ciągle krążyć wokół Twej pamięci...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.