Nie-na-żarty
na talerzu znów zielono
czy już wiosna moja żono
ja chcę mięcha bom po zimie
zły i głodny nie wytrzymię
te sałaty i rzodkiewki
jakże po nich mam być krzepki
już mi w głowie coś kiełkuje
ty mnie chyba nie miłujesz
kiedy poszczę przecież wiesz
robię się jak dziki zwierz
strzeż się teraz poczuj trwogę
zaraz pożreć ciebie mogę
Komentarze (23)
Skoro wstąpił w ciebie zwierz,
niekoniecznie mięsko jedz.
Jeleń jest jaroszem. Fakt?
Chrup więc to co żona da ;-)
Pozdrawiam
Niejeden zwierz się obudzi na wiosnę.
Do mięska trochę szpinaku nie zaszkodzi, pozdrawiam z
uśmiechem :)
Marek Żak - o to chodziło :D
Na wiosnę apetyt rośnie :D
@Krystek - jem wszystko, nie wybrzydzam, i schabowy i
kiełki :D
Nie narzekam urosłem dość wielki :D
Gorzka_kawa - interpretacja dowolna :D
To pożeranie to jednak nie jest jednoznaczne, a na
wiosnę za wskazaniem na...:)
Barwne warzywa to witaminy - odmładzają. Nie narzekaj
tylko jedz - chyba pragniesz młodym być. Pozdrawiam
serdecznie z podobaniem i uśmiechem. Smacznego,
pomyślności:))
Tak myślę czy to pożarcie to szantaż czy
obietnica:-D.