Nie odwracajmy oczu...
Za ścianą płacz
znów poszłaś balować
wrócisz za godzinę
a może nad ranem
sama lub nie
ubrana niekompletnie
za to kompletnie pijana
może przyjdzie babcia
małą nakarmi przytuli
gorzej jeśli kiedyś
zacznie ją tulić
jakiś wujek
i wpychać ręce
pod sukienkę
przekupując cię wódką
a dziecko cukierkiem
uciszy pięścią
płacz jakby ucichł
lecz krzywda się niesie
korytarzem nocy
z prośbą o ratunek
być może o życie
otwórzmy swoje serca
nie odwracajmy oczu
bo niemego krzyku
nikt już nie usłyszy
Komentarze (7)
wstrząsający obraz...
Przejmujący wiersz... tak się często niestety dzieje w
życiu, a my udajemy że tego nie widzimy, że nas to nie
dotyczy... Mądre przesłanie!
Przesłanie jak najbardziej na czasie, co jest wyraźnie
w wierszu wykazane, ten przekaz jest wartościowy.
Pozdrawiam
temat trudny,młodzi się godzą, przepraszają
a sąsiad zostaje''sąsiadem''
smutne ale jak prawdziwe
Pozdrawiam serdecznie
:-)
Nie odwracajmy.
Życiowe jest Twoje przesłanie... "nie odwracajmy
oczu.." bądźmy czuli na ludzki ból.. szczególnie
dziś, gdzie każdy przeważnie myśli wyłącznie o sobie..