NIE PODOŁAŁEM
Siedzę na skarpie…
Na grobie mych marzeń…
W przestrzeń się gapie…
W przeszłość pięknych zdarzeń…
Siedzę na górze…
Na wzniesieniu cierpienia…
Przyglądam się chmurze…
Symbolowi strapienia…
Powstałem by ostatni raz…
Sięgnąć po gwiazdy…
Jedyny płomień zgasł…
Ten najważniejszy bez nazwy…
Spadłem z wysokości…
Na twarz długo leciałem…
Złamałem stare kości…
Nie podołałem…
autor
K.K
Dodano: 2007-01-07 17:04:01
Ten wiersz przeczytano 443 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.