Nie potrzebuję Cię!
Nie trzeba mi Twoich łez
I nieszczerego uśmiechu
Nie trzeba mi Twoich kłamstw
I skażonego oddechu
Już nie chcę patrzeć Ci w oczy
Wolę popatrzeć w dal
Nie chcę czuć Twego zapachu
Choć nadal trochę mi żal..
Wciąż powtarzałeś mi kocham
A ją obracałeś na boku
Swą wymyśloną miłością
Ranisz mnie trzeci raz w roku
Idź do Twej nowej laluni
Idź póki jeszcze możesz
Ja już niedługo się zemszczę
A Tobie nikt nie pomoże!!!
Komentarze (1)
Mam odczucie jakby te slowa były przelane prosto na
kartke.nie wiem czy to sa twoje odczucia.przynajmiej
mi sie tak wydaje.Bardzo ladny wiersz.ja jestem
nastolatka,ale wiersz ten szczegolnie przypadl mi do
gustu.