Nie przerywaj mej ciszy..
Snem była delikatnym,
I czuciem cudownym,
Nic nie mówiła,
Stale milczała,
A zdawałoby się, że śpiewa,
Tak pięknie jak nikt inny nie śpiewał...
Ta miłość była cicha,
Teraz się buntuje,
Czego chcesz u licha!?
Serce me wariuje...
Przerwała ciszę,
Ten głos cudowny,
Niegdyś niesłyszalne prawie,
Serca drżenie,
A teraz niczym koń na trawie,
Głośne rżenie.
Czy ona śmieje się ze mnie?
Źle uczyniła,
Czyje teraz serce zraniła?
I kogo chce oszukać?
Raczej siebie.
Próżno w serce pukać,
By poczuć się jak w niebie.
Miłość żądna jest kochania,
I jej starannego pielęgnowania,
Nie przejmuje się jednak zbytnio,
Kiedy komuś przez nią zrobi się przykro...
Komentarze (1)
miłość i ta cisza....pięknie...też tak czuję...