Nie pytaj mnie
Nie pytaj mnie
Jak zacząć dzień
Nie szukaj siebie
W życiu mym
Nie pytaj mnie
Co zrobić chcę
W barwach szarości
Odnaleźć siebie
Nie zdarzy się cud
Nie zdarzy się nic
W końcu muszę już
Uwierzyć w me sny
Uwierzyć w me myśli
W końcu musisz już
Uwierzyć mi...
Uwierzyć mi...
Nie pytaj mnie
Jak znaleźć mnie
Nie szukaj siebie
W życiu mym
Nie pytaj już
Wbijasz mi nóż
Twe słowa mnie ranią
Zadają ból
Nie zdaży się cud
Nie zdaży się nic
W końcu muszę już
Stłumić swój krzyk
Stłumić ten ból
W końcu musisz już
Przestać mnie ranić
Przestać ranić mnie...
Nie pytaj mnie
Czy to boli -wiesz
Nie boli lecz cierpię
Rany wciąż krwawią
Nie pytaj mnie
Dalej żyć chcę
Nie pytaj odpowiem
Mówiąc prawdę
Nie pytaj mnie
Skończyć to chcę
W barwachszarości
Odnaleźć Ciebie
Nie zdaży się cud
Nie zdaży się nic
W końcu widzę tą
Nienawiść w Twych łzach
Nienawiść w Twych słowach
W końcu widzisz już
Mą prawdziwą twarz
Mą prawdziwą twarz...
Choć w me słowa nie uwierzysz mi
nie poddam się
nie poddam się...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.