nie rozumiem
dlaczego rozpoczynasz sprzeczkę
niepotrzebne mi dzisiaj pretensje
znów się rozpędzasz
podnosisz głos
wałkujesz te same problemy
zajmij się czymś przyjemnym
i nie powtarzaj w kółko
zgorszenie skandal i wstyd
pozwól od siebie odetchnąć
pomarzyć niecenzuralnie
wydaje ci się
mówię zupełnie spokojnie
nie krzyczę
to tylko twoja nadwrażliwość
obiecuję solennie
pogadamy tuż przed zaśnięciem
wyliczymy skrupulatny rachunek
a teraz zamilcz wreszcie
upierdliwe sumienie
Komentarze (37)
A ja już myślałam, że to partner albo któreś z dzieci.
Bardzo dobry wiersz.
to ci dopiero sumienie, faktycznie upierdliwe
Totalne zaskoczenie
niestety choć jest niewidoczne
nie przemówi a istnieje
pozdrawiam
ooo... aleś mnie końcem zaskoczyła, super, bardzo mi
się podoba :-)
Dobrze, że ono jest,
ciekawy pomysł i wykonanie wiersza, jak dla mnie to
też można by z niego zrobić erekjato, przesuwając
ostatni wers o 8 - 10 cm.
Serdecznie pozdrawiam Danusiu:)
wracają żurawie
idzie wiosna lub prawie..
ponieważ jestem bez serca kaleką
któremu sumienia również brak -
traktuję życie nader lekko
i na wszystko mam smak
nic nie trapi, nie gryzie, nie uwiera,
jestem szczęśliwy jak jasna cholera!
puenta mnie zaskoczyła, nieoczekiwany zwrot, ciekawie.
Mirabella cala przyjemność po mojej stronie :) usciski
Dziekuje za mila wizyte na youtube :) buziaczek
Witaj.
Ciekawy pomysł na wiersz
i dobre wykonanie z zaskakującą
puentą.
Pozdrawiam:}
czasem trudno uciszyć kaca moralnego
pozdrawiam:)
Podoba mi się.
....sumienie zawsze się odezwie...gdy rządzi
zgorszczenie, skandal...co za wstyd...tylko gdzie i u
kogo...sumienie to taka materia....nie widać go, a tak
ciąży.... nawet u tych co je dawno gdzieś zagubili...
pozdrawiam serdecznie
,mam nadzieje ze sie uciszylo . Dobrze to
poprowadzilas slodka Demono/ ucalowania