Nie suszcie nigdy róż...
Stoi posłusznie
dziwnie szara i sucha
ta nasza miłość
Niepokojąco obca
już nie pachnie jak kiedyś
i nie nasyca gamą kolorów
Pragnę jej dotknąć
mocno przytulić tęsknotą do ust
lecz jest tak krucha
Więc trzymam dystans
a ciebie nadal nie ma
Co to za pomysł, żeby suszyć róże???
Komentarze (15)
Pięknie, z wyszukaniem i jednocześnie prostotą. Twoje
porównanie zapada w pamięci. To jest właśnie poezja.
Jeżeli się jej nie pielęgnuje wtedy, gdy jest w
rozkwicie, to potem jest czego żałować.
Zasuszone róże, są wspomnieniem a miłość jest
teraźniejszością. Bardzo ciekawy wiersz.
podoba mi sie...jezeli suszyc prawdziwe roze,to cudnie
wyglada,jezeli porownac m,ilosc do roz i suszyc
ja...?wlasnie to porownanie ma wielka sile...dotarlo
do mnie!Fantastycznie:)
Ładnie pomyślany i napisany wiersz i osamotności,ale
także o miłości.Miłość jak różę trzeba pielęgnować.+
Ciekawie napisanyi niebanalny. Pozdrawiam +
wiersz mi sie bardzo podoba -a pytanie jest super
-pozdrawiam
i mówi się,że prawdziwa miłość nigdy nie usycha...
są rzeczy, których ususzyć się nie da...
Poruszający wiersz...uschnięta róża, uschnięta miłość
Ciekawe porównanie ;]
tak...suszymy, a później narzekamy że odeszła...
Także było, że jej się zasuszyło.
Pytanie czyni ten wiersz oryginalnym. Podoba mi się ta
forma przedstawienia miłości - kruchej, którą tak
łatwo można stracić...
I powiem więcej - nie ŚCINAJMY róż! Bo tylko wtedy
będą miały szansę żyć wiecznie , jak spełniona miłość
:)
Równie dobrze jest wysuszyć jaśmin, goździki,
stokrotki, itd.Miłości suszyć się nie da... Na
szczęście.