Nie tylko Mieciu
https://www.youtube.com/watch?v=zvd1zKseNqM
Mieciu żałuje, że się ożenił
bo tuż po ślubie, życie odmienił.
Nadal gotuje sobie obiady,
żona ozdobą, tak dla parady.
Mieciu żałuje, że się ożenił
bo tylko status majętny zmienił
Wszystko co jego, teraz jest żony
dostęp do konta ma zabroniony
Mieciu żałuje, że się ożenił,
bo swoją wolność, w więzienie zmienił.
Tyra po nocach, w dzień odsypiając
boi się wrzasków, jak płochy zając
Mieciu żałuje, że się ożenił,
widząc kolegów, aż się czerwieni.
Oni się wożą, samochodami,
On pedałuje, pieszo z siatami.
Żona co rano, auto zabiera,
znalazła sobie nawet szofera.
Wozi ja wszędzie, gdzie tylko zechce
Gdzie jeździ żona, on wiedzieć nie chce.
Żona wylicza mu każdy grosik
więc już o fajki, żony nie prosi
Z kosza na śmieci, pety wybiera,
Jak kloszard prawie, żyć, nie umierać.
(z przymrużeniem oka)
Komentarze (28)
No to jazda,ale trafił na kobitę zamiast umilać
uprzykrza mu życie..miłego dnia
Super!
Prosze przeczytaj moje...help!
o rany
to ja już wolałbym być sam
Super!pozdrawiam serdecznie Irenko.
;-))
I jak tu komentować? Sam wiersz jest komentarzem ;-))
Pozdrawiam
Bardzo na tak:))) super...pozdrawiam serdecznie
Suuuuuper :)))))))) pozdrawiam
Gdzie jeszcze takich Mietków mamy
- Ale czy jest czy go niema - żałować trzeba
Pozdrawiam
Mieciu wdepnął w niezłe bagno.
Niestety często to jest smutna rzeczywistość
tak też bywa, chociaż częściej jest odwrotnie, to
Miecia żałuje. Pozdrawiam, nie ironicznie :)
Ale świetny, z dawką ironii wiersz, czyta się
znakomicie, a Mieciu ma za swoje - wiedziały gały co
brały!! Dobrze mu tak! Uściski Koncha:-)