Nie widzą nas
Nie widzą nas, nie słyszą,
choć stoimy twarz przy twarzy.
Otuleni głuchą ciszą,
pozwalamy innym marzyć.
Pozwalamy innym śnić,
delektując się wizjami,
i staramy zawsze być,
chociaż razem, ale sami.
Sami sobie zostawieni,
pośród sennych zjaw widzenia.
Własną ciszą pogodzeni,
która tyle ma zwątpienia.
Która marzyć tak pozwala,
w samotności, obok ludzi.
I miast zbliżać, to oddala,
usypiając zamiast budzić.
Nikt nie widzi, nikt nie słyszy,
choć stoimy twarz przy twarzy.
Długo jeszcze…w głuchej ciszy,
pozwalamy innym marzyć.
Komentarze (6)
gdybym tylko mogła się wyprowadzić z własnego umysłu
to już bym to zrobiła.
wiersz bardzo rzeczywity , tłum , a każdy jakby w
innym swiecie zył , chć tak blisko ale kazdy z osobna
,pcha życie wamotności drogą, mijając po drodze ludzi
w otoczce obojętności .
bardzo mi się podoba...
p.s. dziękuję za komentarz...nawet nie wiesz, jak mi
pomógł...wyrwał z bólu i zmusił do innego
spojrzenia...dziękuję...
Piękny wiersz. Zgadzam się w 100 %, że ludziom wydaję
się, że trzeba pozwolić innym łudzić się i żyć różnymi
utopiami, bo tak jest łatwiej zamiast po prostu pomóc.
Gratuluję
"Marzenia, sny i nadzieje " - to samotnosci
osloda a WIARA - zawsze checi nam doda.
Nad tematem i przekazem tego wiersza trzeba się
zastanowić, rytmika płynna i lekka, podoba mi się
prostota słowa...