Niebanalni partyzanci
Razem z innymi partyzantami
uśmiecham się po stokroć
nigdy i zarazem zawsze
marzę o wolności
lecz zbyt kocham niewolę
Gotów na wszystko coraz
dłużej czekam popadając
na wszelkiego rodzaju
stateczne klimaty
Czekaj!
Gdy moje niebanalnie konieczne
w swej bezcelowości pioruny
krok po kroku mijają cel
po prostu przekraczam progi
i odpowiadam szeptem
na wszelkiego rodzaju pytania
My partyzanci zawsze na ustach i językach
My niebanalni partyzanci topimy sami nasze
smutki
My rebelianci uczuć zawsze tu i teraz
niepewni nawet świtu
patrzymy prosto w oczy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.