Niebieskie oczy
Zgubiłem się.
W granatowym labirycnie.
Wyjścia nie ma.
Chciałem uciec.
Utonąłem.
W głębinach morskich o zmierzchu.
Nie dałem rady.
O świcie porwała mnie.
Błękitna chmurka.
Pierwszy promień słońca.
Uwięziony w klatce z kryształu.
Zahipnotyzowany.
Już nie chcę uciekać.
Zostanę tu.
Ja - niewolnik atramentowego spojrzenia.
autor
Sikorkaa
Dodano: 2010-01-20 18:41:44
Ten wiersz przeczytano 1061 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Bardzo prawdziwe... +
Ciekawy wiersz, ma coś w sobie...
Zapraszam do siebie ;)
Wiem jak to jest w takiej niewoli. Mój atrament ma
kolor zielony. W labiryncie znalazłem "czeski błąd" :)