Niebo, słońce, serce i ty
Niebo przecieka mi dziś przez palce.
Słońce poszło chyba gdzieś na spacer,.
Może w Szwecji na północy topi lód,
Lub ogrzewa twego serca chłód?
Niebo zimny prysznic dzisiaj bierze,
Słońce zwiedza gdzieś wybrzeże.
Lazurowym upaja się widokiem,
Lub do twego serca mruga okiem?
Niebo dziś wyżyma czarne chmury,
Słońce na wagarach, znikło w góry.
Może w Tatrach jeździ gdzieś wyciągiem,
Lub do twego serca dzwoni gongiem?
Słońcu na wycieczkach się znudziło,
Niebu całe pranie wysuszyło.
I nie w Warszawie, ani w Sierpcu,
Tyko zagościło w twoim sercu!
Komentarze (9)
Tyle słońca w Twoim wierszu aż cieplutko się zrobiło
ale muszę wysnuć wniosek – chyba górnolotne
było. Ciekawa treść i ładna forma zasługuje na
pochwalę.
Ciepło, poetycko, miłośnie, z uczuciem...
Rozmarzyłam się i górami i lazurem nieba i Tatrami
/góry lubię, morze bardziej/
Wiersz bardzo udany, poetycko i forma bez zarzutu.
napewno musisz popracowac nad rytmem bo rymy sa nawet
niezle i tresc tez dobre:))
słonecznie deszczowo i znowu słonecznie.. niezle
brawo...
Bardzo miły klimat ,taki lekki i pogodny:)
Kto by nie chciał tego słoneczka w serduszku.Cudownie
ze zawitało do Ciebie .Miło sie czytało tak spokojnie.
Przez caly wiersz przelewa sie deszcz... by na koncu
znalesc slonce w doskonalym miejscu - to bylo
zaskoczenie bardzo mile. Swietnie sie czyta - lubie
takie wiersze.
Stosowinie do dzisiejszej pogody- tylko serce będzie
teraz rozgrzewać Twoje dni... Piekne matafory!
Oj...pewnie w obu sercach zagościło to słoneczko
...pięknie świeci w równiutko płynącym rytmie ten
Twój wiersz.