Niebokrążcy
Lecą wrony na zebranie,
wrzeszczą przy tym jak przekupki.
Niby wdowy - wszystkie czarne,
człowiekowi trochę smutno,
kiedy słyszy "kra" złowróżbne,
a nad głową dziwna chmura.
Chciałby jak najdalej uciec,
może tam gdzie krwawą łuną
słońce ściele sobie na noc
i przydaje drzewom blasku.
Zasłoń uszy, nim wykraczą
jakąś biedę lub dwie na krzyż.
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2014-10-21 09:04:57
Ten wiersz przeczytano 1277 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
No i wykrakałaś ciekawy wiersz Aniu. Kra, kra, kra
:)))))))))))))))))
Andrzeju, myślę że chyba można zasłonić uszy.Można je
zatkać palcami albo zasłonić dłońmi:))
Ja też nie lubię tych czarnych skrzeczących ptaków
.Wiersz mi się podoba choć trochę w nim
czerni...Pozdrawiam
jest przysłowie: nie kracz bo wykraczesz...Aniu,
świetny mroczny wiersz( może tak ma być?- zasłoń
uszy?):) miłego dzionka
Aniu
Każe kraczenie jest przygnębiające
ale nie koniecznie należy sie w nie wsłuchiwać
Popatrz w słoneczną stronę a usłysz jak pięknie radość
śpiewa :)
Radośnie pozdrawiam i dziękuję :)
Udany wiersz pozdrawiam
Faktycznie "kra" jest czasami złowróżbne, dobrze
napisałaś Aniu. Pozdrawiam serdecznie:-)
Też nie lubię wron. Trzeba je ignorować i odpędzać
czarne myśli.
Pozdrawiam.
Też nie lubię wron. Trzeba je ignorować i odpędzać
czarne myśli.
Pozdrawiam.
czarne przegrywa ....Pozdrawiam :)dziękuję za wizytę u
mnie
Czarne wrony...
http://www.youtube.com/watch?v=4W9XOCEqL_w
"Niby wdowy"
napisałabym / niczym wdowy
Miłego dnia, Aniu :)
Nie lubię tych ptaszysk, ale wiersz udany.