Niebokrążcy
Lecą wrony na zebranie,
wrzeszczą przy tym jak przekupki.
Niby wdowy - wszystkie czarne,
człowiekowi trochę smutno,
kiedy słyszy "kra" złowróżbne,
a nad głową dziwna chmura.
Chciałby jak najdalej uciec,
może tam gdzie krwawą łuną
słońce ściele sobie na noc
i przydaje drzewom blasku.
Zasłoń uszy, nim wykraczą
jakąś biedę lub dwie na krzyż.
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2014-10-21 09:04:57
Ten wiersz przeczytano 1276 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
Popieram puentę ;)
Ciekawy wiersz.
pozdrawiam serdecznie:)
A ja tam lubię wrony- czarnulki :))
Dobry pomysł:-) . Miłego Anno:-)
lecą wrony na zebranie,
wrzeszczą przy tym jak przekupki,chcą na siebie
zwrócić
uwagę, że dziś wszystkim dają dupki
A tak mnie się skojarzyło,
bo często widzę z okna,
taką wronosrokę.
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawy wiersz
pozdrawiam
Niebokrążcy... dobre to, Anno, brzmi jak nielubiani
domokrążcy; pozdrawiam:)
Ja nie lubię wron, ale wiersz jest ciekawy i podoba mi
się:) Pozdrawiam serdecznie.
Świetny tytuł.
A tak na prawdę wrony są czarno-szare. To co
najczęściej nazywamy wronami, to są dość pospolite
gawrony. A wiersz w porządku, tylko nie kracz, bo
wykraczesz.
Wszystkie myśli, które nie brzmią tak, jakby się
chciało, trzeba przeganiać z głowy, uśmiechem:)))
Wiem to, bo coś podobnego słyszałam kiedyś od pewnej
żaby:)))
Dobrego dnia, Anusiu, dużo uśmiechu, zdrowia i
wszystkiego, co niesie szczęście:))
Ściskam:***
Tak to jest, Aniu, w naturze, tylko nie wiem czy nie
pomyliłaś wrony z kawką. Wrony to chyba najprędzej w
ZOO:))))))
wykrakany fajny wiersz, pozdrawiam:)
Ja ich gonie jak siadaja mi na balkonie ,ale to
ludzie dokarmiają nie rozumiejąc że przyzwyczaja
się ptactwo nie mam nic przeciwko dokarmianiu ale
jak zagladaja mi do siatek to już za dużo .
Aniu jak tak mówisz to tak jest...ja zatykam,
raczej:)))
Hmmm, chyba lubie wrony:)
Pozdrawiam, Aniu:)