Niech pada
pocałunek deszczem szczery
gościńcem czeka szeroko
mokradła zbożem zaścielił
noce zabiera obłokom
mostami stoją pragnienia
szarość barwami się dzieli
wiara już budzi i zmienia
dni okradane z nadziei
ale sercu to za mało
i ciągle prosi o jeszcze
tak jakby dobrze wiedziało
co ukryte jest pod deszczem
autor
mazi00
Dodano: 2008-11-21 22:45:35
Ten wiersz przeczytano 524 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
milo sie czyta jesli cos plynie prosto z serca
Bardzo piękny jak nadzieja na jeszcze ale piękno to
zawsze jest wartościowe gdy niecierpliwość nie
zniszczy Dobry Na tak
Piękny wiersz. A każda kropla kolejnym pragnieniem po
sercu spływa... ;)
jak w piosence- ma swoją wymowę ten wiersz:)