A niechby jeszcze
Wiatr zachichotał pod wiązami
i przekomarzał się z sikorą.
To pogwizdywał, to się skarżył,
jakby nie wiedział, co ma począć.
Jesień narzeka, że rzępoli,
a jej wciąż tęskno do szelestów.
Lepiej by w tany porwał promień,
naprawił wszystko to, co zepsuł.
Osuszył ochry i bursztyny,
klonowe śmigła w wir obrócił;
Rozdmuchał liście, by jesiennym,
ostatnim walcem cieszyć ludzi.
I niechby jeszcze ciepły dotyk
zostawił, zanim przyjdą chłody.
Tak, by obudzić wiersz na dobry
początek tego, co się rodzi.
Komentarze (31)
Piękna jesienna impresja :))
Piękna melancholia Magdo
Pozdrawiam serdecznie i zycze jeszcze złotych
słonecznych dni Niech nas rozpieszcza jesien zanim
nadejdzie zima
Wczoraj była taka złota, promieniami słońca obudzona i
szeptała barwą liści... lubię taką jesień. Pozdrawiam
i niech zostawi ten dotyk .. :))
no właśnie, a niechby jeszcze nas zaskoczył... ciepłem
:)
Sądzę Magdo,że te pierwsze przymrozki to zapowiedź
ciepłej i długiej jesieni.Pozdrawiam serdecznie.
ciepła choć wiatrowa melancholia,,pozdrawiam :)
jesiennie lecz slicznie
i ten walc co z liściem zaswowolił
serdeczności :)
Miło przeczytać było...
+ Pozdrawiam
Ależ Ci dzisiaj ślicznie wyszło!
Pozdrawiam Magdo.
Zawsze z przyjemnością czytam Twoje wiersze Magdo!
Pozdrawiam :)
bardzo...
Przyroda prezentuje się nam w pełnej krasie. Zaiste,
piękna jest to pani.
Przywiał mnie tu wiatr i odchodzą zadowolony , do
miłego jutro.
Przecherą wiatr...śle i on portzrbny, by natura
funkcjonowała...pozdrawiam serdecznie