Niedomówiona odeszłaś
Byłaś tu
byłaś tu wczoraj
słyszałam twe kroki
stąpałaś lekko i delikatnie
Nie chciałaś zbudzić
wydała Cię drewniana podłoga
skrzypiała
wiem
wrócisz tu dziś
będę czekać
Przyszłaś
czekałam lecz usnęłam
rano dogasał tylko ślad twych stóp
już nie wrócisz
wiem
zawiodłam
Trzasnęły drzwi
wyrwałaś mnie ze snu
znowu przyszłaś
byłaś zła
wybiegłaś nim otwarłam oczy
zostawiłaś w powietrzu niedomówienie
nie wracaj już
Komentarze (2)
Chodzi o miłość? Ładny...
smutnz pryekay braku komunikacji miedzy osobami ktore
sie chca - ladnie napisane;)