Niedopałki
- przystanek pełen ludzi,
a ty?
- dość często zastaję zmurszenie
zbieracze świetlistych mchów
zostawiają po sobie ślady
mozaiki z popiołu
więc i ja
wypatruję przemytników jutra
z kieszenią pełną filtrów
wyciągniętych z zapatrzenia w słońce
tutaj gdzie siedzimy
ławki szepczą że trzeba z tym skończyć
mówiąc samemu za siebie
a ktoś za siebie rzuca
tylko niedopałki
które inny ktoś pozbiera
autor
Lukash
Dodano: 2006-04-28 00:01:31
Ten wiersz przeczytano 523 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.