Nienapisane
A gdyby wtedy na zakręcie,
odwagi mi nie wystarczyło,
by zerwać tamte zaręczyny,
czy by wygasła nasza miłość?
Czy wciąż o tobie bym myślała
i była wiecznie nieszczęśliwa,
a łzy po kątach wylewane
skrzętnie starała się ukrywać?
Myślę, że tak by było właśnie.
Tęsknotą bym pisała wiersze,
co od tych, które teraz klecę,
po stokroć byłyby piękniejsze.
Lecz nie żałuję wcale tego,
że one nigdy nie powstaną.
Mam coś o wiele cenniejszego
- przy tobie budzę się co rano.
Komentarze (71)
pardon, literówki: powinno być: prostotą wyrazu; z
komentarzem
Doceniam i lubię, Krzemanko taką prosttotę wyrazu. To
zazwyczaj u poetów najtrudniejsze.
Dlatego nie zgadzam się zx komentarzem Ars mediatora.
Anno, czy ja już tego wiersza nie czytałam?:) Niemniej
jest świetny:)
Krzemianko, piękne słowa, nie każdy może byč takim
"zamiennikiem"
A co do komentarza Ars mediatora, ciesz się, że nie
zrobiła z Ciebie morderczyni.
Odnoszę wrażenie, że to bardzo pokrzywdzona przez los
osoba, która nie radzi sobie z własną tożsamością.
Pozdrawiam:-)
Coś za coś, tutaj - coś za kogoś:)
Bardzo fajniasty wierszyk, bardzo sympatyczny i ciepły
- pozdrawiam Krzemanko!
Pięknie, romantycznie, pozdrawiam:)
krzemanko, wiersze pisane radosną miłością są nie
mniej piękne od pisanych tęsknotą i rozpaczą:)))))
Ars mediator pisze często jakby się urwała z choinki
:(
Pięknie dla życiowego Partnera/męża. Kij z wierszami,
jak jesteś w życiu szczęśliwa :)
Ładna, ciepła refleksja Krzemanko, najważniejsze że
peelka jest szczęśliwa.
Miłego wieczoru:)
A co do Ars mediator, zgłaszam naruszenie, już nie
mogę patrzeć na komentarze tej osoby zarówno u siebie
jak i u innych.
Ars mediator: nie rozumiem Twojego komentarza. Co to
"wykrztałcona"?
Miłego dnia.