NIENAWIDZĘ!
Nienawidzę gdy czas mnie nie oszczędza
Gdy miast sytości,obejść się smakiem mam
Gdy miast odwagi,strach po trzewiach
pełza
I wprawia serce w pulpitacji stan
Niecierpię tej niemocy niepojętej
Która w przedziwnych stanach każe trwać
...gdy patrzę w drzwi a wszystkie są
zamknięte
I tylko z zewnątrz otworzyć się je da
Niecierpię i nielubię paru rzeczy
Choć wiem że lepiej pogodzić się jest z
tym
Ale coś ciągle we mnie chce zaprzeczyć
I chce podkreślić,że nie zgadzam Ja się z
tym
Niecierpię przegapionych gdzieś poranków
Chociaż przyjemnie się udało spać
...gdy czas rozstania spada na kochanków
...gdy po policzkach musi spływać łza
Nie czuję,że czasy teraz nowoczesne
Nie czuję o co toczy się ta gra
Człowiek kajdany swoje wykuł wcześniej
I wciąż odbijać trzeba się od dna
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.