nienawidzisz mnie
mówisz do mnie odejdź
po prostu odejdź z mojego życia i z moich
snów
nie chce cię tu widzieć znów
mówisz,że masz mnie dość,że nienawidzisz
każdej chwili,którą mi poświęciłaś
to twoje życie niepotrzebnie mnie do niego
wtrąciłaś
a później jak śmiecia wyrzuciłaś
jak mogłaś się tak zachować
co takiego zrobiłam,że zaczęłaś mnie tak
traktować
wciąż się zastanawiam dlaczego mnie
odtrąciłaś
być może moją przyjaciółką tak naprawdę
nigdy nie byłaś
być może tylko ja tak myślałam
być może ślepo ci ufałam
gdy przyszłam się z tobą pogodzić
powiedziałaś,że też chciałaś to zrobić
i miało być ok,ale na drugi dzień coś już
zmieniło się
do dziś nie wiem co
i nigdy się nie dowiem bo nie chcesz ze mną
rozmawiać
takiej przyjaźni nie powinno się naprawiać
traktujesz mnie jak śmiecia
jak jakąś zabawkę,którą możesz rzucać w kąt
ja na to nie pozwolę dlatego odchodzę
stąd...
Komentarze (3)
To wszystko nagromadzone emocje,musiały się wylać
zapewne i stąd tyle tych słów i całe zamieszanie:)nie
będę Cię tu poprawiała,bo żaden ze mnie ekspert,sama
nadajesz swojemu utworowi formę i treść ,jaka Tobie
najbardziej odpowiada,ale też myślę że mogło Ci to
wyjść lepiej.Więc pracuj dalej ,bo warto:)
Masz tak inspirujący nick, że aż przyciąga uwagę, a że
to Twój drugi wiersz, to nagradzam, gdyż uważam że
zachęta jest najlepszą metodą.
Zgadam się z Ninoczką, zbyt wiele słów.
Wiesz...temat ok, ale wykonanie - przegadany. Proszę
Cię nie obrażaj się, ale...to jak wpis na bloga! Gdyby
okroić odrobinę, pozbyć się powtórzeń i "wypełniaczy"
- byłby ładny wiersz!
Unikaj zaimków osobowych!