Nieodnalezieni
Ja mówię, a przecież nie słyszysz
przecież ciebie nie ma
przecież mnie nie widzisz,
krzyczą rozpaczliwie myśli
proszę znajdź mnie...
Zobacz, co mi zrobili
Zdążyłam się potknąć o życie
Zobacz,jak mnie zniszczyli
zdążyłam już umrzeć
krzyczą moje zmysły,
proszę znajdź mnie!
Widzisz, znowu wiatr wieje
A tam gdzie jesteś
Czy tam jest powietrze?
Czy ty istniejesz?
Nie widzi mnie świat,
schowałam sie za deszczem.
Błagam znajdź mnie...
I jakie to ma znaczenie...
Że oddycham, że chodzę
i mam rzeczy, materialne demony
pseudo-rzeczywiste bogate życie
Kiedy gonię za cieniem,
za jakimkolwiek odbiciem
Co tak naprawdę mam, gdy nie mam ciebie
Komentarze (3)
w2iesz zastanawialm sie do jakiej puenty
dojdziesz...jak to zakonczysz...i brawo..podoba mi sie
to stwierdzenie...mowi wiecej niz slowo
kocham...!pieknie wyrazone..!
piękny wiersz pełen emocji i prawdy. pozdrawiam
nic nie cieszy gdy brakuje miłości -samo zycie -
pozdrawiam