Niepewność
Nie wiem czy burza nocą nastanie
Jak nie wiem czy rozbudzisz kochanie
Czy słońce jaskrawe, gorące jutro
zaświeci
Jak nie wiem czy nadziei urodzą się
dzieci
Niepewność ta co zabija jest
nieuzasadniona
Bo mówisz że weźmiesz mnie w swe ramiona
I powtarzasz że nie mam się czego dziś
bać
I że spokojnie w te kilka nocy mogę spać
Zrozum mą niepewność straszliwą
Gdyż moja droga życia była burzliwą
Choć teraz mi słońce koloruje twarz
I wszystkie kwiaty zgodnie krzyczą:
„Marz!”
Wciąż toczę walkę z życiem
Komentarze (8)
wiersz ladny,:)poradzisz sobie;))z ta niepewnoscia
balast przeżyć często nie pozwala, aby niepewność nas
opuściła............
odwagi i marz!
No nie zawsze od nas zależy jak toczy sie nasze
życie.... ale trzeba próbować i trzeba ryzykować!!
Pozdrawiam
To, co podsycamy staje się rzeczywistością w naszym
życiu. Nie karm niepewności tylko zaufaj i ciesz sie
życiem i tym co masz.
Wiersz ładny, życze aby następny był o pewności
siebie:-)
Ania
bardzo ładny wiersz...chyba każdy z nas w życiu
przeżywa chwile niepewności...a skoro te kwiatki do
Ciebie krzyczą "marz" to marz bo na prawdę
warto...Pozdrawiam
Powodzenia w tej walce...
pozdrawiam)))
a ta niepewność jest chyba najgorsza...
pozdrawiam...
Ja też toczę walkę z życiem no jest raz okrutne innym
razem pozwala nam spełniać marzenia raz idziemy w
słońcu innym razem w strugach deszczu ale idziemy
pozdrawiam serdecznie
Alina