Niepewność.
Męczą mnie już od dawna
atomowe drgania tego świata,
bowiem nie mogę być pewny
czy ich struktura widzialna
przypadkiem rysą nie jest
na zwierciadle mojej percepcji?
Całkowicie brak mi pewności,
że otoczenie jest stałą funkcją,
że bodźce odbierane zmysłami
są rzeczywistością?
A może to, co staje przed oczami
nie jest pełnym wyrażeniem istoty?
A może to tylko złudna projekcja
jakiegoś złośliwego chochlika?
Zerka, śmiejąc się szyderczo
na bezradne, szamocące się
bezduszne, ludzkie glisty.

Chmielu

Komentarze (1)
Interesujące poetyckie rozważania. Przeczytałem z
uwagą i zadumą. Dziękuję!