Niepewność
Powietrza ciszą
oddycham
Zegara tykaniem
usypiam
Milczeniem naszych oddechów
nasycam
Tkliwą niepewność
Twoich odniesień
Wichrem i deszczem
wabię
Samotnym jazgotem
marznę
Nierozerwalnymi myślami
strzępię
Twoją obojętność
Chwiejnego strachu
Komentarze (1)
Strach nie jest dobry,
a cisza, też nie zawsze, czasem to cisza przed burzą.
W pierwszym wersie jak dla mnie inwersja, jak bym
zapisała
nie - powietrza ciszą oddycham
tylko - ciszą powietrza oddycham, msz
Pozdrawiam