Reminiscencja
przestałam liczyć dni
od kiedy cię nie ma
zaklęłam nasz czas
w czarną perłę przeszłości
dzień dziś pochmurny
w myśli wbija się szpilka
wykuta z utraty
cienka jak lód melancholii
krótka reminiscencja
ożywia pamięć jednocześnie
zabijając duszę
jest w tym dniu nieobecność
brak spojrzenia
niedobór dotyku
nie liczę miesięcy
czasem
już nawet nie pamiętam
a ty wracasz
ciągle nieproszony wracasz
pustymi wiosennymi wieczorami
z uśmiechem na ustach
bezszelestnie i bezczelnie
jak kot oswojony wspomnieniami
8 kwietnia 2011r.
Komentarze (2)
No tak,wspomnienia to jest cos,co bardzo dlugo nas
gryzie.Wiosna wiec trzeba myslec juz letnio.
Pozdrawiam:):)))
Samotność po rozstaniu jest trudna do oswojenia,
ładnie o tym mówi Twój wiersz. Ciepło pozdrawiam.