(Nie)przyzwoity wierszyk
Pod Kraśnikiem gdzieś na łące
echo dziwne niesie dźwięki
w zieloniutkim kopcu siana
słychać ochy achy jęki
oj dzieje się jest zabawa
biegnę patrzę co takiego
a tam siedzi sobie Jasiek
pilnie ucząc się chińskiego
Komentarze (69)
Wszystkim, którzy dzisiaj odwiedzili mój profil,
czytali, komentowali i głosowali na moje ostatnie dwa
wiersze tj. "Kochankowie" i
"(Nie)przyzwoity wierszyk" dziękuję najserdeczniej i
życzę spokojnej nocki i kolorowych snów, pozdrawiam
Oksani-Celina:-)
Dziękuję Promyczku za wizytę, buziaczki:-)
Stello-Jagodo dzięki, że zajrzałaś a Twój koment
wywołał u mnie tak głośny śmiech o tej porze, patrzę a
tu prawie 11:00PM, haha...
Dobranoc Kochana:-)
Chinki to trudny jezyk, to sie Jasiek najeczec musial
zdrowo ;)
No nie, super wiersz:), ale zaskoczylas Jaskiem,
uczacego sie chinskiego:)
Pozdrawiam serdecznie Celinko, miej wspanialy
wieczor))
Bardzo fajny z pomysłem wiersz. Budzi uśmiech.
Dobrej nocy Oksani.
A już myślałem .. że Jasiek bawi się Maryśką .. ładnie
.. tak oszukiwać ..
Zawzięty ten Jasiek...
poliglota ;-)
Pozdrawiam
Miłego wieczoru Olu i piękne dzięki za wizytę i śpij
cieplutko, pozdrawiam dobranocnie:-)
nie bardzo rozumiem tą dwójeczkę, ale się uśmiecham;)
fajny ten Jasiek;)
:-) :-) :-) fajnie:-)
Pozdrawiam
słyszałem kiedyś od pewnego Kazika, że uczył się na
kopcu siana językiem, a nie języka...
+ Pozdrawiam (:-)}
trudny język to i wysiłek wielki,,,pozdrawiam :}
Oksani :-) dziękuję, że podzieliłaś się ze mną
wspaniałym doświadczeniem, to błogosławieństwo, że
mogłaś zobaczyć radość w oczach tego człowieka, stałaś
się przez chwilę Jego Aniołem, jestem pewna, że to
światło wyniosło niejedną duszę do Nieba :-)
Nieprzyzwoite jest uczyć się tyle gdy młodość mija
bezpowrotnie i z Jasia zaraz zrobi się Jan:)
Bardzo ubawił mnie wierszyk, świetne zakończenie,
pozdrawiam:)