(Nie)przyzwoity wierszyk
Pod Kraśnikiem gdzieś na łące
echo dziwne niesie dźwięki
w zieloniutkim kopcu siana
słychać ochy achy jęki
oj dzieje się jest zabawa
biegnę patrzę co takiego
a tam siedzi sobie Jasiek
pilnie ucząc się chińskiego
Komentarze (69)
Dowcipnie j z klasą pozdrawiam
Dzięki Janusz Krzysztof, miło że zajrzałeś z fajnym
komentem, pozdrawiam na kolorową nockę":-)
Bardzo sympatyczna opowiastka.
Zaskakujące zakończenie, choć nigdy nie uczyłem się
chińskiego.
Pozdrawiam
Dziękuję pięknie Pani Ewo za komentarz i pozdrawiam na
miłą nockę:-)
Pomysłowo i dowcipnie :-)
Gabi Wiersze:-)
janusze.k:-)
Dzięki za fajne komenty, kolorowej nocki, buziaki do
podusi pozdrawiam:-)
to i ja się załapię na te chińskie słówka
:)
Wanda Kosma:-)
Piękne dzięki za komencik, dobrej nocki i cieplutko
pozdrawiam:-)
Ale fajnie i milutko.
Zabieram go do "wyra";)
Dobranocki.
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem:)))
filutek82:-)
budleja:-)
Dzięki za uśmiechnięte komenty, pozdrawiam na kolorową
nockę:-)
Fajny :-)
MamaCóra:-)
Halina53:-)
Dziękuję Wam Dziewczyny za komenty, dobranocne
buziaczki, pozdrawiam:-)
haaaaa uśmiechnęłaś mnie, fajny wierszyk :)
Kraśnik górą, a chińszczyzna nas zalewa z każdej
strony.
Uśmiechnęłaś przed snem.
...a to mądrala Jasiek...nauka w kopcu siana...i to
chińskiego...pozdrawiam serdecznie