Niesamowita postać (Jan Paweł...
W piątek dostrzegam jak bardzo jesteś mi bliski i jak bardzo ważny. W sobotę 02.04.2005 roku o godzinie 21:37 umierasz. W poniedziałek piszę wiersz na Twoją cześć. To wszystko jest takie jakieś opóźnione, ale na pewno szczere.
Tyś był bohaterem wszech czasów,
piękna była każda Twa przemowa.
Lecz jednak, Twe postępowanie
świadczyło więcej niż...słowa.
Kochałeś wszystkich ludzi na świecie.
Nikt nie był dla Ciebie bez znaczenia.
Był dla Ciebie ważny, zarówno katolik,
jak i osoba innego wierzenia.
Byłeś dla nas dobrym Ojcem.
Nigdy nie myślałeś o sobie.
Cały czas cierpiałeś
i trwałeś w bezustannej chorobie.
Jesteśmy pogrążeni w smutku
- każdy ma smutny wyraz twarzy.
Lecz Ty cieszysz się zasłużonym
szczęściem.
W niebie.
I to dla nas dużo waży.
Wiatr przerzedza rzewne łzy.
Papo! Szkoda, że nas opuściłeś. Będzie nam Ciebie brakowało. Przynajmniej teraz już nie cierpisz. Na szczęście. Mam nadzieję, że widzisz z nieba, jak bardzo Cię kochamy i jak wielki jest szacunek wszystkich ludzi do Ciebie.
Komentarze (1)
Wiersz godny uwagi. Wielki człowiek Polak Papież na
zawsze pozostanie w ludzkich sercach i pamięci.
Pozdrawiam :)