niesprawność..
czuję jak to się zbliża,
czuję jak niedługo będę bezradnie leżeć,
widzę jak tuzin panów w zielonych
kaftanach,
staje nade mną i jak wyciągają swoje ostre
dłonie.
czekam aż się skończy,
jak mnie naprawią, położą, obudzą,
czekam aż będę sprawna,
czekam by móc w pełni żyć.
autor
blush
Dodano: 2007-03-04 16:06:58
Ten wiersz przeczytano 616 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.